Uszyłam pokrowce na dwa krzesła i dwa taborety.
Krawcowa ze mnie amatorka, mimo to, z daleka prezentują się nawet nieźle. Wykorzystałam materiał z odzysku (pochodzący z wiekowej kanapy) gdyż nie wróżę pokrowcom długiego życia. Owe krzesła i taborety kuchenne szczególnie upodobały sobie koty. Intensywnie je eksploatują i oszczą sobie pazurki, szkodniki jedne...