Jesienne porządki

W końcu rozwiązałam problem magazynowania narzędzi i materiałów. Zainwestowałam w duży plastikowy pojemnik i wszystko do niego upchałam. Do tej pory biegałam  z kąta w kąt w poszukiwaniu potrzebnych rzeczy .


Do jesiennych porządków skłoniły mnie porozrzucane muliny i niemożność szybkiego znalezienia odpowiednich odcieni. Posortowałam je w  pudełkach według numerów, a że nie miałam pod ręką odpowiednich,  zrobiłam je sama.  Wykorzystałam stary,  duży kalendarz i złożyłam dwa klasyczne japońskie pudełka z przegródkami i wieczkami bez męczenia się z klejem i nożyczkami.

Nareszcie ład i "harmonia"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz